na boga

kresowiak

nie wyginaj rybakom wioseł, póki brną

w śliskie ryby oddając ramiona tym wiosłom,
nie zataczaj drwalowi ręki, kiedy tnie,
choć i drzewa i ręce nigdy nie odrosną,
 
nie każ palić malarzom sztalug, póki dłoń
po tekturze się ślizga z malutkim ołówkiem,
chociaż ewę maluje w ubraniu, jak wpada
nie przez węża ale za długą sznurówkę,
 
nie ucinaj przemowy obrońcom, gdy na skroń
to jedyna dla nich przeciw włóczni tarcza,
chociaż chroni on tego co skroni ze sto
może przebić a i sto mu nie wystarcza
 
ale trzymaj ich w ryzach, choć miękką masz dłoń
i poczekaj na czasy dla śmierci najprostsze,
kiedy myszom i ludziom zabierze się głos,
a sosny się wyrżnie w pień tępym ostrzem
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 8 głosów
kresowiak
kresowiak
Wiersz · 24 lipca 2010
anonim
  • Nataniel Berg
    Ty ONA, Mithril On... Ciekawy dziś mam tu dzień.... :) Tak czy inaczej- nadal wracam... :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Krystian T.
    JESZCE NIE RAZ POWRÓCĘ :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • kresowiak
    dziękuję wszystkim za komentarze, tylko mała uwaga (wiem, nick zobowiązuje, ale) - jestem ONA :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Zainteresował mnie ten wiersz i to, co chciałeś nim przekazać. Nie rozumiem w pełni końcówki, ale coś tam udało mi się wyczytać z poprzednich strof i jest to ciekawe, do tego sprawnie uporałeś się z formą, nie skaziłeś utworu banałem, jaki mógł wyniknąc z rymów. To wszystko na plus.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Nataniel Berg
    I nikt Cię nie opitolił za rymy co osobiście mnie cieszy, bo dyskusja o to zawsze mnie mierzi... :) Co do bycia konsekwentnym to ja się nie zgadzam. Byc konsekwentnym w twórczości to trzymać się ram. Trzymac się ram to trzymać się zasad, wytycznych. trzymać się wytycznych to byc rzemieślnikiem a nie artystą. Tak- te cholerne kropki i kreski mi uciekaja. Tak, olewam to.

    Ale chłopie- trudny wiersz napisaleś. Moja recenzentka mówiła mi, że dobry wiersz to taki do którego sie wraca, żeby go zrozumieć. No to wierz mi, że wracam i słucham co napisałes z otwarta buzią i wcale mnie to nie dyskredytuje a raczej nobilituje Ciebie.

    Dlatego najwyzsza nota. Bo jest boski. I żyje...:)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • estel
    O! A mi się podoba. Na początku się nie mogłam przekonać do tych rozkazów, ale "na boga" upoważnia do takiej formy. To wiersz zdecydowanie przemyślany, obrazy są spójne i konsekwentne, myszy, ludzie, ryby w tle, ścinane drzewa. Jest dobrze.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • kresowiak
    Justyno, przecież przecinki są tam gdzie powinny, a tam gdzie ich nie ma na końcu wersu, jest przerzutnia

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Kuba Nowakowski
    czekam na następne

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    hm... nie czuję się do końca przekonana do tego, co przedstawia tekst, ale... ale podobają mi się namalowane obrazy, zwłaszcza z wpadką Ewy ;) zwróć jednak jeszcze raz uwagę na interpunkcję: stosuj ją poprawnie albo nie używaj wcale, trzeba być konsekwentnym, nawet jeśli to tekst do boga/Boga.

    no i tak, wszystko jest nieuniknione.

    · Zgłoś · 14 lat temu