Z listów do Marka. Nie ma poezji.

Jacek

 

Nie ma poezji. I wcale nie muszę być kimś,

żeby stwierdzić głośno, że nie ma i już – rzecz

jasna. Więc mi tu, Maruś, nie pieprz o przemienieniu

i o świetle, bo jam jest ślepiec z wyboru i niezbadane są wyroki

moje.

 

Teraz możecie mnie już ukrzyżować bez skrupułów i bez

wytchnienia, a ja będę w tym martwą resztką człowieka,

który miał odwagę spojrzeć w lustro. Zabawne jak to bywa:

wiersze ważą tyle, co kupa mięsa na krzyżu. Amen.

Jacek
Jacek
Wiersz · 6 sierpnia 2010
anonim
  • sin∞ger
    Ramen! w całej rozciągłości.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    żal po stracie(?)..........................może - ale to najgorszy z dotychczasowych chyba

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marcin Sierszyński
    Zdecydowanie najsłabszy. Li manifest, snadź pan kryzys przeżywa.

    "Poezja już nie jest liryką".

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Do mnie trafia. Chociaż czytałam już lepsze Twojego pióra. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    jakoś efekciarsko

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    ja to chyba mam jakieś skrzywione poczucie, bo mnie zawsze przypadają do gustu te Marki, które innych nie bardzo ruszają.

    · Zgłoś · 14 lat