I
nigdy bym za ciebie nie umierał ptaszyno nie mam takich potrzeb nigdy bym się nie poświęcał wolałbym zdechnąć może nawet bym umarł ale nigdy dla ciebie ptaszyno na szczęście urodziłem się w późnych latach siedemdziesiątych dzisiaj wojna to tylko slogan wyczytany na onet peel
II
popatrz na twarze gesty ćwiczone godzinami przed lustrem smukłe sylwetki fryzury okulary podkreślające niewinność rączka zahacza o rączkę pieści i myje
III
ja "wódka za wódką" i mętny wzrok po nieprzespanych nocach z każdym dniem coraz bardziej chce mi się rzygać żyć jakoś nie chce
IV
tobie to dobrze ptaszyno siedzisz na tronie jak monarchini niekiedy dzielisz się z bogiem bo honor dziś zdarza się tylko w tytułach filmów i gier
V
"ta nasza młodość" ginąca co weekend w klubach tonąca w pianie te nasze codzienne sprawy walka o szarość dnia pastylki bezpieczny sex kolejki do kas i lekarzy casting na niewolnika miesiąca
VI
chyba uciekną ptaszyno jak moi kumple praca powinna być pożyteczna nawet jeśli miałoby to być prostowanie bananów zbyt ciasna jest dla mnie ta klatka
Jury: Aleksandra Zbierska (przewodnicząca), Marcin Sierszyński, Paweł Kaczorowski (sekretarz).