J. w dniu stworzenia
przechyliła się na moją korzyść szala
pełna spokojnego uroku umierania
pośród zachowanej treści przedmiotów
cyzelowanego oka onyksu zaręczynowego pierścionka z cyklonem
nasz smok przy budzie
chociaż stary wciąż świeci
przeciąga się w południe
kładzie ogień na słońcu
przesunęło się ku tobie wieko skrzyni
w której położone szczątki ślubnych strojów
rozkładają stopniowo swoje ciała
koronki co roiły się nocą pełną rąk panien oczekujących wejścia
nasz syn odziedziczył
wymierającą dziś sztukę
przychodzenia w pełni
jego włosy rosną we śnie
mam na imię Menfra
jestem boginią choć trudno się przyznać
dopiero dziś zaczęłam w to wierzyć
Jak dla mnie, trudno się przedrzeć przez treść...gęstą i mroczną.
Od razu powiem, że to dobry wiersz, ale ma pewne "błędy".
Czytałaś go na głos? W odbiorze przeszkadzają sztucznie wydłużone klauzule czwartych wersów w pierwszej i trzeciej strofie.
Troszkę brakuje mi też podobieństwa składniowego między kolejnymi częściami wypowiedzi. Podzieliłaś całość bardzo arbitralnie, stawiając jedynie na połączenia semantyczne- nie wiem, czy to nie za mało.
I nie zgodzę się z Jarkiem, że to gadanie o niczym, wiersz nabiera klarownego wydźwięku dopiero przy uwzględnieniu kontekstu mitologicznego.
Ciekawa to była lektura- nie powiem:)
"cyzelowanego oka onyksu z cyklonem"
i
"koronki co roiły się nocą pełną rąk"
Czyste wersy brzmią też o wiele bardziej zastanawiająco, niejednoznacznie, a jednocześnie wiersz niczego nie traci, sens "oczekujący wejścia" pozostanie w ukryciu.
Bardzo dobry tekst, Kasiu. To jest świeże, wiersz ma tempo, jest przemyślany, podszyty emocjonalością ( choć " zaręczynowego pierścionka" to figura już zbyt epatująca emocjami"), no i jak na tekst osobisty, z pierwszoosobowym podmiotem lirycznym - odważny.
Nie muszę dodawać, że z Mithrilem kompletnie się nie zgadzam... Nie sądzę nawet, żeby on sam się ze sobą zgadzał. - Mam bowiem wrażenie, DrogiMithrilu., że nie zastanawiałeś się nad swoimi słowami długo.
Ps. Pawle - pierścionek raczej z okręgiem i cyklonem - kobiecym/fizycznym, niż miłością i zobowiązaniem "duchowym" - zwłaszcza, że onyks czarnym kamieniem jest. może to trochę odczarowuje emocjonalność figury.