GŁUPCY MÓWIĄ: ŻYCIE

Izabela

 

Mówili: nie dotykaj, nie znajdziesz tu boga.

Wewnątrz jest pustka jak rybi pęcherz.

Głowa to szkatułka, przechowuje rany

w wilgoci mózgu, sennej strukturze.

 

Jesteś cały z jedwabiu. Usta są morzem,

z nich maleńka łódka wypływa czerwona.

Wypada jak ząb. A mówili: toniesz.

Zabliźnić się, zrosnąć. Wyszarpać to z oczu. 

Izabela
Izabela
Wiersz · 9 sierpnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    zamydlone i nadgadane cliche.....................jakich tysiące powłóczy słowami na blogach

    "Głowa to szkatułka, przechowuje rany
    w wilgoci mózgu, (...)" ...........................................

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    póki co mam jeszcze problem z uchwyceniem tekstu jako całość, zestawienia dają wrażenie sprawnie dobranych, ale jeszcze gdzieniegdzie nie dostrzegam pomiędzy nimi nitki, która by je połączyła. rozumiem, że jedwab może się kojarzyć z mózgiem - przynajmniej przez swoją oślizgłość przypomina - i ma w ten sposób stanowić zgrabne przejście pomiędzy myślami, tylko że wyskakuje nieco jak taki Filip z konopi. ;)

    podsumowując: panujesz nad poszczególnymi fragmentami, ale nie nad całym tekstem.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    Ojej, ojej! Tu trzeba rymów, wiersz ma świetny rytm, nie wyliczony, ale płynie, a to dużo trudniejsza sztuka. Masz tu perełki- niewątpliwie, ale i słabsze fragmenty:

    "Wypada jak ząb" wobec tematu wiersza, wypada to dość blado.
    "Jesteś cały z jedwabiu. Usta są morzem," Najpierw mowa zależna, potem jakieś bezokoliczniki- trzeba to jakoś ujednolicić, bo robi się zbyt chaotycznie.

    To ciekawy tekst, ale wymaga pracy.

    · Zgłoś · 14 lat
  • estel
    O! Mi się podoba. Trochę zgrzyta powtórka w tytule.
    Ale ładny opis ciała, tzn. dotkliwy, bo bezpośredni. Język, ząb, szarpanie. Ech, życie!

    · Zgłoś · 14 lat