poprzez jej szelest zaczęło przebijać bzyczenie komara
zapytałem o piegi na nosie więc szybko zmieniła temat
owady grzmiały jak winda wcisnąłem najwyższe piętro
tłumacząc się narastającym wrażeniem kulminacji
potem będę mówił że to strach kazał przekraczać granice
inaczej byłem stonowany i uśmiech wiązałem medytacją
mocniejsze było czucie ale nie wypełniało tak jak teraz
gesty jak kroki w biegu naturalne i oczywiste
zgodziłem się wypróbować wszystko może coś wypełni
powiesi martwy w stałym punkcie spoi paradygmat
przejdzie w werbel interferuje z dorosłą obsesją śmierci
lecz na razie nie mogę uwolnić się od myśli
zapytałem /o/ piegi na nosie więc szybko zmieniła temat
owady grzmiały jak winda /dlatego/ wcisnąłem najwyższe piętro
(...) narastającym wrażeniem kulminacji
(...) będę mówił że to strach kazał przekraczać granice
inaczej byłem stonowany i uśmiech wiązałem medytacją
mocniejsze było czucie ale nie wypełniało tak jak teraz
(...)
/chciałem/ wypróbować wszystko może /się stanie/
zawiesi w (...) martwym punkcie spoi paradygmat
przejdzie w (...) dysonans z (...) obsesją śmierci
lecz na razie nie mogę uwolnić się od myśli"
nooooo.....................trochę podretuszować i kolejne....................no-no-no !