Chmurą jestem,
Co zwykle łaskawie,
Przemyka przed słońcem
W swej szacie białawej.
Lecz dziś barwy szare
Przybrałam... przez Ciebie...
I deszczem zacinam...
Czy jest Ci jak w niebie???
Chmurą jestem,
Co zwykle łaskawie,
Przemyka przed słońcem
W swej szacie białawej.
Lecz dziś barwy szare
Przybrałam... przez Ciebie...
I deszczem zacinam...
Czy jest Ci jak w niebie???
Zupełnie zbędne wielokropki w drugiej strofie i potrójny znaj zapytania
Treść, taka blogowo-pamiętnikowa. Słabe to to.
treść taka "różowa"....................ala Barbie z domieszką "Made in Ken"
myślę, że masz świadomośc wtórności i oklepania powyższej formy....................już parę milionów przed tobą na to wpadło
może już czas - skoro chcesz zasiąść pod włosami Safony - dobyć piórem rzeczywistą korelację zmysłów i słowa z wiedzą o innych piórach...............które też ową schizoferniczną przypadłość zaprzęgają w wersy..?
jednakże gdy piosenki słucham, to łapie za serducho, a tutaj nieba, chmurki są wykorzystane w swojej najbardziej wytartej wersji. szkoda marnować słowa na to, co zostało już wielokrotnie spisane.