Nieszczęśliwy, który powołał mnie do istnienia,
który dał Imię.
Zapominam o rajskiej krainie, który jestem,
którego nie było.
Pocieszam Anioły nad Babilonu brzegiem,
dobijam ostatnią nadzieję;
Chwiejnym krokiem szaleńca błądzę,
potykam się o siebie,
zbieram plony moich i Moich grzechów
- tego drugiego.
Zasypiam nie wiedząc kim jestem,
kim byłem
a będę,
w pomieszaniu sklejam zmysły
...
żeby pamiętać i deszczem jesiennym
skropić czoło.
Ja, syn wiosny,
śmiertelny w każdym kroku istnienia
kołyszę się na falach pomiędzy brzegami
i jestem
i mnie nie ma,
Kompletny w każdej niedoskonałości
zrodzony pragnieniem, zabity
I tylko ten drugi,
na kolanach,
w ostatnim promieniu słońca
błaga o przebaczenie
Okrutnego Boga.
[Nieszczęśliwy...]
rogne
rogne
Wiersz
·
18 sierpnia 2010
I niestety nic więcej nie zrobiło na mnie dobrego wrażenia:
1. o ile rozumiem zamysł, to mam odczucie przekombinowania z tymi "wcieleniami" podmiotu lirycznego oraz użytymi czasami; zrobił się galimatias.
2. nie lubię, gdy się mówi komuś o użyciu wytartych fraz, ale tutaj niestety zwracają uwagę, np. "rajska kraina", "ostatnia nadzieja"...
3. sugeruję unikać inwersji typu: "nad Babilonu brzegiem"...
4. brakuje konsekwencji w interpunkcji;
5. lepiej unikać metafor dopełniaczowych typu "krok istnienia"; to zniechęca.
6. o ile w prozie wielokropek może się przydać, o tyle w wierszu wysyłamy go na spacer; jest wiele środków, by go zastąpić.
7. warto unikać powtórzeń, jeśli nie są one środkiem; tu nie są, np. "istnienie", "brzeg", "ostatni"...
8. nie wiem, czy rymy są tu spontaniczne czy zamierzone, ale też warto się nad nimi pochylić; sugeruję sięgnąć do naszych klasyków albo np. do świetnych wierszy Grześka z nick-ąd na Wywrocie: http://www.wywrota.pl/ludzie/zniczek.
Zatrzymuję się, nie po to, by ganić... Wyczuwa się w Twoim pisaniu osobę wrażliwą i pomysłową. Życzę powodzenia, wytrwałości i pozdrawiam.