spacer

Figa

dotąd mijaliśmy się w supermarketach

przytłoczonych wieczną propagandą

teraz szukasz wyjścia jakiejś ucieczki

z mojego domu

 

drogą na południe

wprost do zamkniętych ust

nienawilżonych powiek i tak

znikam stąd wychodzę słyszysz

 

na spacer w deszczu

po twoim ciele

Figa
Figa
Wiersz · 21 sierpnia 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    "między „owoce” a „podpaski”" - eeee... taki zapychacz, nie wydaje mi się specjalnie potrzebny do dalszego rozwoju tekstu.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Rodzi się piękny, subtelny erotyk i rzeczywiście może zostawić te podpaski, bo to burzy delikatność.
    Klimat bardzo mi się podoba!

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marcin Sierszyński
    "Zamknięte drzwi ust" brzmią równie zgrabnie co banalnie. Nad tym również bym się zastanowił. Bez tego i uwagi hayde byłoby całkiem całkiem, czyli dobrze. :)

    Podoba mi się ten monolog, który prawdopodobnie nigdy nie dotrze do adresata.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    ok ,ok, to ja się postaram poprawić się trochę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    "teraz szukasz wyjścia jakiejś ucieczki".......a może po prostu "teraz szukasz ucieczki"...albo " teraz szukasz awaryjnego"....Reszta oki :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    bardzo się podoba:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    bez tych podpasek zyskał na delikatności. jest teraz przyjemną historią całego związku, od nawet nie pierwszego spotkania, a czasu, kiedy przebywało się obok nie wiedząc o swoim istnieniu do chwili, gdy pamięć o tym istnieniu chciałoby się wymazać, a jednak jak już się trzaśnie drzwiami to wciąż się wraca.
    taki tekst do rozmarzenia :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    Oj chciałoby się wymazać.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    "przytłoczonych wieczną propagandą" słowa dla słów. Skup się na temacie.

    "wyjścia jakiejś ucieczki" to taki pleonazm myślowy Ci wyszedł

    no...poza tym jest ok. Tak warunkowo jestem za publikacją.

    · Zgłoś · 14 lat