Wiem

Aniołek

Jak już cię spotkam
i nazwę moim,
to wiem,
że to na pewno będziesz ty.

Odkrywać będziemy każdy kwiat
osobno,
rozdeptywać dojrzałe jagody w lesie,
biegać beztrosko po ulicy
i nie dbać, że spojrzą na nas krzywo.
Patrzeć na smakowite waty cukrowe,
a tak naprawdę próbować chmur na niebie.
Chodzić boso,
nawet po żarzącym piasku.
Dotykać zimnych płatków srogiej zimy,
szalenie zakochiwać się w barwach późnej jesieni,
wbijać wzrok w duże wskazówki na zegarze.
Bawić się z dziećmi na placu zabaw,
do późnych godzin.
Omijać stare zabytki,
i podziwiać,
i śmiać się,
i ze słoneczną pogodą na twarzy umierać.

Oceń ten tekst
Aniołek
Aniołek
Wiersz · 24 sierpnia 2010
anonim
  • Aniołek
    O! Nie spodziewałam się.... dzięki. :)

    A co do grafiki z Worldcrafta - zabawne, hehe... ;)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Jacek
    "Choć chodziło mi wcześniej o to, aby wyróżnić w ten sposób osobę" Wyróżniasz ją tym, że wplotłaś ją w wiersz. Poza tym masz całe spectrum środków stylistycznych, żeby kogoś "wyróżnić":)

    "Patrzeć na smakowite waty cukrowe,
    a tak naprawdę próbować chmur na niebie." To takie słodkie:)

    "żarzącym" Brakuje "się". można to ewentualnie zastąpić synonimem "rozgrzanym" bądź jakimkolwiek innym.

    Wszystko ładnie, tylko jesteś okrutnie monotematyczna w formie utworu. Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest budowanie całości na bazie wyliczenia. Robi się to nachalne już w połowie tekstu. Masz też drobne problemy z szykiem zdania. Niemniej, jak powiedział Lemur, optymistyczny to tekst. Jest tak niewinny i cukierkowy, że aż jestem za publikacją. Nie wiem dlaczego, ale przypomina mi grafikę z worldcrafta:D Dlatego mi się podoba:D

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Optymistyczny.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Ir
    Zbyt wiele tych samych form czasownika : odkrywać, rozdeptywać, patrzeć....chodzić, dotykać..................i ta wyliczanka dla czytającego (mówię o sobie) staje się nudnawa.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Aniołek
    oli, co do tych małych i wielkich liter to mnie przekonałaś. ;) Jednak zmienię. Choć chodziło mi wcześniej o to, aby wyróżnić w ten sposób osobę. ;-)

    "Odkrywać będziemy" - przyznam, że samo mi się tak napisało. :D Poza tym nie ukrywam, że mam problemy z szykiem zdania. Ale pracuję nad tym...

    Dzięęęki. ;)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    O! Pisałyśmy równocześnie, bo jeszcze wtedy nie było Twojej odp. :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Też miałam gdzieś watę cukrową w wierszu! :D Ale starym i niepublikowanym.. :)
    Co do tych wielkich liter - ''cię'' piszesz małą, a ''ty'' dużą. I teraz nie wiem - bo może to ma coś podkreślać. Sygnalizować, że ''Ty'' jest takie ważne. Bo to będzie właśnie TEN wyjątkowy...
    Tylko że z drugiej strony to trochę dezorientuje czytelnika... chyba jednak lepiej zachować konsekwencję i za każdym razem zapisywać tak samo. Proponuję małą literę, bo generalnie zaimki osobowe zapisujemy wielką literą tylko w listach, a wiersz o nie list. Ale oczywiście to Twój tekst.
    Co jeszcze? ''odkrywać będziemy'' - i po co ta zamiana kolejności? Wybacz, ale zalatuje grafomanią. Taki tani chwyt... o wiele lepiej czyta się wiersze, w których układ słów jest naturalny albo przynajmniej taki przypomina. Inwersja - fajna rzecz, ale musi być dobrze przemyślana, by pasowała.
    Zgadzam się z Justyną w kwestii tych wyliczeń - za dużo rekwizytów (przykładów), to też niezbyt dobrze, bo czytelnik się nudzi.
    Ogólnie: podtrzymuję to, co pisałam wcześniej. Jest nieźle. Popracuj, a będzie świetnie. Powodzenia!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Aniołek
    "Ty" powinno być wielką literą, ponieważ wskazuję tę osobę w wierszu. Przynajmniej mnie się tak wydaje.

    Co do tego naiwnego patrzenia na świat - spójrz na to inaczej. Gdy jesteśmy zakochani, to wprawdzie widzimy wszystko w kolorach, cały świat i jego piękno... sprzyja naszemu bytowi. I tutaj również podmiot liryczny jest szalenie zakochany w drugiej osobie, stąd właśnie wychodzą tak naiwne (wg Ciebie) słowa.

    Ale dzięki. ;)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Całkiem interesująco. Chociaż już od tych dzieci to odczuwam przesyt wyliczeń. W każdym razie za wersy z watą cukrową i chmurami trzeba cię pochwalić, ładne przejście między obrazami. Trochę to w zasadzie naiwne spojrzenie, ale za to jakie wciąż czyste i niewinne. Mam nadzieję, że jeszcze długo nie zagości tu tekst o tych utraconych wyobrażeniach w wyniku zderzenia z rzeczywistością.

    "Ty" z wielkiej, unikaj takiej pisowni, w końcu to nie list.

    · Zgłoś · 14 lat temu