Wiersz szukający

Jadwiga G.

kończą żywot w słoiku - słyszałeś coś podobnego, Stokłosy?

gdzie im było tak spieszno, dokąd szły na jednej nodze,

że teraz giną bez ideologii, bez przyczyny,

dla której każdy z nich oddałby życie

jak świeży liść sałaty, letni deszczyk,

lub kilka klatek filmu z discovery channel

dla tych, co wciąż marzyli o oscarze za swój występ -

pokonanie czterech schodów, ogrodzenia,

prześliźnięcia się tuż obok miski z wodą

psa śpiącego w cieniu, już staruszka.

 

trwają zatopione raz ostatni w swoim śpiewie -

śmierć jest sztuką u ślimaków - szuka sensu.

wywołana upartością ogrodniczki zamieni je za chwilę w trochę płynu,

mętnej cieczy. i co powiesz Stokłosy, co mi rzekniesz?

czy katem będziesz i w tych słowach nie odnajdziesz

smużki na trawie lśniącej w słońcu

 

wciąż piękniejszej?

Jadwiga G.
Jadwiga G.
Wiersz · 30 sierpnia 2010
anonim