Marianna

Julinalia

 

Marianno...
Urodziłaś się.
Machałaś palcami.

 

Marianno...
Rok potem
Wstałaś.

 

Marianno...
Miałaś pięć lat.
Otworzyłaś okno.

 

Marianno
zdążyłaś się uśmiechnąć
trzy razy

 

Marianno...
byłabyś sześćdziesięcioletnią staruszką

 

Marianno...wybacz mi

 

Okna to zdradliwe bestie

Oceń ten tekst
Julinalia
Julinalia
Wiersz · 31 sierpnia 2010
anonim
  • Jacek
    Wzruszająca historia opleciona w byle jakie słowa- niestety. Wiersz jest naciągany technicznie, a konstrukcja anaforyczna zupełnie nie zdaje egzaminu.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    okna są zdradliwe, mają wielkie kły i łapami wyrzucają, co się da. jednakże wiersza to nie będzie z nawrzucanych byle jak słów.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Urodziłaś się.
    Machałaś palcami."

    Tu mnie rozbawiłaś szczerze. Niemowlaki machają rączkami i nóżkami. Palce mają zaciśnięte w piąstkę albo tak fajnie naprężone, ale raczej nimi nie machają.

    "Miałaś pięć lat.
    Otworzyłaś okno."

    Pięcioletnie dziecko jeszcze ma raczej problem z otwarciem okna. Korzysta (straszne słowo!) już z wcześniej otwartego. I tu pasowałoby to "wybacz".

    Wielokropkowi mówi "ciao".
    Jeżeli stosujesz interpunkcję, bądź konsekwentna do końca. A resztę dopowiedzą inni. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat temu