Równoległe

Jacek

 

Ja
 
Ona
 
Podanie
 
Żeby metafora wyłupiła oczy i w usta wepchnęła kawał
czasu, co się cofa i pełza. Wtedy, powiadam
wam, nie spojrzałbym w tę stronę i ta strona ode mnie nie wzięłaby
spojrzenia. I stwierdziłbym, że to jest dobre, więc krainę tę nazwałbym
Har - Magedon. Wić bym się zaczął u stóp twoich i wszystkie rany naznaczyłbym piaskiem
jednako, jak Mojżeszową ziemię naznaczono, gdyż jam jest pielgrzym do szóstej bramy,
co się ziści o czasie. I wstaniesz tedy i pójdziesz, a kroki
twoje liczbą będą człowieka i powiesz mi: wstań i pójdź, a wzrok  mój będzie od boga, którego ty nie znasz, a który mieszka
 
w Słowie.
 
 
 
 
Załączniki:  Ap 17, 5 - 9
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
Jacek
Jacek
Wiersz · 5 września 2010
anonim
  • Figa

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Jacek
    Ty! i tylko Ty !:D

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    No Jaca i kto tu się skromności powinien wyzbyć?! ;>

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Jacek
    To jest złe do szpiku kości ; ] To jest zło wcielone :D

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • estel
    Napisz coś złego w końcu.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Jacek
    ćśśśś ;>

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    Mnie razi nie tylko puenta, ale przebiegłość Jacy. Kurcze no!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Pięknie, na zdecydowanej nucie!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Jacek
    Dziękuję!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    no nareszcie! psalmiczny ton i szósta brama życia .... bez patosu , ale podniosło
    i ja stwierdzam , że to JEST świetny tekst ...
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat temu
Wszystkie komentarze