Teraz możesz już spokojnie zasnąć Selewo
nic cię już nie zniszczy ja budzę się w ciemnościach
umysłu w liturgii słowa
pomiędzy twierdzą wolności a wojną pokoleń
bez których my nie bylibyśmy tak uczuleni
na swoją polskość zgrzyt butelek za drzwiami
sentymentaliści mieli rację co do uczuć
niszczą wolność umiera człowiek i rodzą się harpie
w dłoniach niosące własne odchody
uczą mnie myśleć jednocześnie odbierając umysł
dając bezdomnym na pożywienie lub chowając
w przyciasnych ramach chronologii
gdzie ja byłam no gdzie są ci wszyscy
wierzący w świat anarchii dokąd poszli
a świat okazał się być nędzą i brudnym podwórkiem
gra cieni na scenie z motywem przemijania jest tylko podwiązką
w obstrukcji zdarzeń
gdy nie ma do kogo i gdzie uciekać
wszyscy łapią krucyfiksy na baczność przed nimi stoją
one śpiewają chórem przebijając się przez tunel:
on a saisi la parole comme on avait saisi la Bastille!
nie martw się Selewo ciebie nikt nie zniszczy
"mieli prawdę" - hmm. Można mieć prawdę? Mieć to chyba można rację, a prawdę można znać.
A to bardzo do mnie trafia: "gdzie ja byłam no gdzie
są ci wszyscy wierzący w świat anarchii dokąd poszli
a świat okazał się być nędzą i brudnym podwórkiem gra
cieni na scenie z motywem przemijania "
muszę to przemyśleć, bo są fajne momenty, ale obłożone bibułą. może to tylko moje poranne wrażenie albo rzeczywiście jakoś słabiej dzisiaj.
a widziałaś "Marzycieli"? :P też dotyczy rewolucji i jeszcze trochę ducha Nowej Fali.
niszczy wolność " - niszczy? on? a nie miało być o uczuciach, że niszczą? co za on hmm
na tak