5:30

The Madeleine

Głośno przetaczasz się z boku na bok.
Odkrywasz barwy sufitu od niecałej minuty.
Mam twój wzrok zatknięty za uszami.
Granica dwóch słów, a my bawimy się muzyką.
Nie ziewaj tak, nie pozwól mi utonąć.

 

Dziś wykreowałeś nieświeży podmuch wiatru
nad umywalką i wygrałeś bitwę z wodą.
Spojrzeniem znad prostownicy rejestruję
nożyczki w Twojej mokrej dłoni.
Kradniesz mi brutalnie pukiel włosów.
Śmiejesz się i nie chcesz oddać, choć proszę.

 

I znów przymykasz oczy, jak wczoraj wieczorem
otulony mantrą mojego podniecenia.

Podzielony przez rzęsy obraz mój komentujesz
jednym wciśniętym w poduszkę westchnieniem.
Ustami obwiodłeś moje biodra, mam tam ciepły,
niewidoczny obcym okiem, malinowy ślad.
Bladą, zmęczoną rzęsę masz na policzku.
- Poczekaj, zdmuchnę.

 

I czemu znów rozwiałeś się najdroższy,
na nieprzyjazny ton budzika?
 

The Madeleine
The Madeleine
Wiersz · 17 września 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    1.Twój - zaimki osobowe zapisujemy wielką literą tylko w listach, wiersz nie jest listem.
    2. Obraz mój - miałkie, a przy okazji zbędna inwersja. W ogóle cała przedostatnia dziwna jakaś.
    3. Jeszcze bym popracowała, można wyciągnąć więcej z tego tematu. Ale oczywiście to twój tekst... ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • The Madeleine
    To jest trzecie podejście z tym wierszem, właśnie takiej krytyki oczekuję :) uczę się.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Joanna Krzepina
    dla mnie bardzo obiecujący jest jeden wers:
    Mam twój wzrok zatknięty za uszami.
    wokół niego napisałabym zupełnie nowy tekst.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    Momentami jakbym czytała zlepkę zdań, które się kłębią nad ranem. Chociaż moje to takie bardziej filozoficzne są.
    Musisz popracować nad spójnością tekstu, bo jak dotarłam do końca, to zapomniałam o czym był początek. Ubrać temat w bardziej niekonwencjonalne słowa, tak, żeby czytelnikowi zadzwonił budzik w głowie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Bartosz Mikołaj
    Mi podoba się podkreślenie zaimka wielką literą. Subiektywizm w tekstach wcale mi nie przeszkadza. Nie zgadzam się z oli ze stwierdzeniem, iż "wiersz nie jest listem"... może być wszystkim w zależności od tego jaką wyobraźnię mają autor i czytelnik.

    Skoro już po raz trzeci podchodzisz do stworzenia ostatecznej konstrukcji tekstu, proponuję poczekać aż temat sam dojrzeje. Przecież jest tyle rzeczy, o których można i warto napisać.
    pozdrawiam!

    · Zgłoś · 14 lat
  • The Madeleine
    Dziękuję ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • The Madeleine
    oli, naprawdę dziękuję. Nie zasnęłam, przeczytałam z ciekawością. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • ew
    Zupełnie nie wiem co powiedzieć. Jest bardzo fajnie wyczuwalna więź między peelka a adresatem.
    Właśnie.. ta więź jest tak mocna, że nie zostawia zupełnie miejsca dla czytelnika. Może to kwestia relacji między dwojgiem ludzi w tekście, ale ja czuję się obconi zupełnie niepotrzebnie, tak jakbym podglądała sytuację w łazience przez dziurkę od klucza.

    · Zgłoś · 14 lat
  • The Madeleine
    o tą bezpośredniość mi chodziło. O takie spojrzenie "z góry" jak w domku dla lalek.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    "nad umywalką i wygrałeś bitwę z wodą." - zastanawiam się nad ważnością tego "i", może całkiem zlikwidować, a może dać tylko przecinek?

    "Ustami obwiodłeś moje biodra, mam tam ciepły,
    niewidoczny obcym okiem, malinowy ślad.
    Bladą, zmęczoną rzęsę masz na policzku." - tu mi się nie podoba inwersja z drugim "mieć", bo ewidentnie uciekasz od zbyt bliskiego powtórzenia, a przecież łatwo można zastąpić pierwsze mieć.

    I jeszcze wycięłabym ten budzik: zdmuchnięcie, rozwianie iii... cięcie!

    poza tym to bardzo ciepły tekst, który rzeczywiście przyjemnie jest poczuć. operujesz scenkami "rodzajowymi" na tyle dobrze, że można wejść do wiersza. więc jakby co to jestem na tak.

    · Zgłoś · 14 lat
Usunięto 1 komentarz