na klawiaturze tańczą palce
z uporem smutną pieśń mi śpiewa
kirem okryta twarz w woalce
i nic nie byłoby mi trzeba
gdyby nie jeden dźwięk uparty
kiedy go muzyk dłonią trąca
fraz rozsypuje wszystkie karty
fałszywie brzmiąc wśród nut tysiąca
nokturn się wił nad pustą urną
gdy mnie zabiłaś jednym strzałem
trafiając w serce duszę durną
a ja wśród nut się rozsypałem
Dziekuję za ocenę.