Shoah

Marta

żywi niech milczą za murem
sinym wapnem wybielonym
jak całun czystym

 

gdzie spopieleni
na polach oświęcimskich
Treblinki Majdanka
rzucają garstkę Kadisz
jak ziemię obiecaną

 

Izaak  i Dawid  odmawiają
Baruch Ata Haszem w szlochu
jedenastego bloku

 

promień słońca nie ginie
w kamiennych macwach gdy
świat ma osiem bram

 

odpoczywa drzewo w Yad Vashem
modlitewny Talit zamyka usta

 

wybacz panie
El Mole Rahmim
 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 6 głosów
Marta
Marta
Wiersz · 27 września 2010
anonim
  • afronautix
    wiersz jakich wiele na temat

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • ew
    a ja nawet skomentować nie potrafię, szarpło mną gdzieś w środku.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    no i tutaj nie przeszkadza mi namnożenie nazw i nazwisk w obcym języku, ale jest to bardzo cienka granica. nie poległaś na temacie, a temat bardzo trudny. uwag nie mam, więc jestem na tak :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    Pięknie podałaś trudny i poważny temat Basiu.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    Oli..! . ale gorące to Twoje bdb ....dziękuję :))

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    Oj, sorry Oli.:)) wreszcie się pokapowałam !.. i dziękuje Ci
    Jerzy, Marzena, Wolwerin sredecznie dziękuję i pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Emocjonalnie , na pewno nie jest sztuczny!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • jerzykujas
    Mocny!!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    nie o to chodzi. domyślam się, że tam miało być słowo ''jedenastego''.

    · Zgłoś · 14 lat temu
Wszystkie komentarze