bezpowrotnie, przyjacielu
Figa
pamiętam to dokładnie
miałeś wtedy piękne zapłakane oczy
sine usta obce ciało
znaczyło na moim świadomość życia
na dziesiątym piętrze pusty korytarz
szybki puls w głowie jak na spowiedzi
poniósł cię panom w garniturach
szukając podobnych do Boga
za późno
oszukałeś mnie małym druczkiem
którego nie zdążyłam przeczytać
to cynizm wyprowadził cię na manowce
do obcej ziemi niewoli
cynizm i ty sam
uciekłeś
Oceń ten tekst
Ocena czytelników:
Niczego sobie+
5 głosów
Figa
Wiersz
·
28 września 2010
Ale obiecuję, że się poszukam i może znajdę :D
"miałeś wtedy piękne zapłakane oczy
i tęskniące usta obce ciało
znaczyło na moim świadomość życia
rozumiałam ludzkość na dziesiątym piętrze
pusty korytarz szybki puls
w głowie jak na spowiedzi
dałeś się ponieść panom
w garniturach szukając podobnych
do boga za późno cynizm
wyprowadził na manowce
do obcej ziemi niewoli
cynizm i ty uciekłeś"
Wiem że nie na Twoją modłę, ale tak przeczytało mi się. Coś tam po prostu może się wykluć...
Nie sugeruj się moim 'czytaniem", ale ;-) ... popatrz na swój tekst inaczej;-) Bo myślę, że coś on ma;-) Emocje poniosły po prostu;-) Pozdrawiam Ave ArS
Tak mieszacie, że już nic nie rozumiem, po prostu nic.