Laudatio

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

wypluć z siebie prawdę
wytarzać się w niej
jak Mot we własnym pocie
i perłach rzuconych przez Anat
potem spojrzeć na drzewo
rzec
to jest p o e z j a
a po wypiciu octu okraszonego żółcią
wygodnie rozłożyć się
w korycie kwantowej historii
przy okazji
ucinając drzemkę przemilczenia –
może dadzą premię
za jabłka z czarnego mleka
Lilith - Chavvy
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 29 września 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    ale się tu namnożyło tego wszystkiego, ho, ho! motywów/rekwizytów dużo. KWANTOWA historia? a to tak już chyba w ogóle z innej beczki. powołanie się na Mot i Anat jakoś słabo mi wybrzmiało ich walką między śmiercią a życiem.

    natomiast podoba mi się ten wers: "ucinając drzemkę przemilczenia", bo ucinanie tu ładnie na dwa sposoby egzystuje, bo to w końcu będziemy drzemać czy już pora by skończyć z przemilczaniem. ale nic poza tym nie znalazłam dla siebie w tym tekście.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    Ja się przyczepię do składni, która jest nie tyle konsekwentna, co nużąca i irytująca. Z tymi bezokolicznikami, które są jednoznacznie nacechowane i odsyłają zazwyczaj do konkretnych tekstów (bo do konkretnej składni i leksyki tych tekstów- mam tu na myśli wszystkie, de facto, silne formy literackie, niosące ze sobą postulatywne przesłanie) sprawa ma się tak: jeśli są- super, ale nie tak często, nie tak jałowo i nie do takich argumentów. One psują mi cały tekst, bo siła wypowiedzi nie jest chyba najlepiej dopasowana do treści. Przeraża mnie też niecelność. Wiele paradygmatów kulturowych poruszasz...niepotrzebnie chyba. Jeśli z chaosu mają się rodzić rzeczy piękne, to niech się rodzą, ale to jeszcze nie to.

    · Zgłoś · 14 lat