wypluć z siebie prawdę
wytarzać się w niej
jak Mot we własnym pocie
i perłach rzuconych przez Anat
potem spojrzeć na drzewo
rzec
to jest p o e z j a
a po wypiciu octu okraszonego żółcią
wygodnie rozłożyć się
w korycie kwantowej historii
przy okazji
ucinając drzemkę przemilczenia –
może dadzą premię
za jabłka z czarnego mleka
Lilith - Chavvy
Laudatio
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz
·
29 września 2010
natomiast podoba mi się ten wers: "ucinając drzemkę przemilczenia", bo ucinanie tu ładnie na dwa sposoby egzystuje, bo to w końcu będziemy drzemać czy już pora by skończyć z przemilczaniem. ale nic poza tym nie znalazłam dla siebie w tym tekście.