Dzieci do dobrego domu

Marta

 

oddam parkę 
zaszczepione ufnością

 

nie mają matki 
w wypadku dobroci umarła 
ojciec zastygnął 
w zakamuflowanym błędzie 

 

dziadek nie zrobił nic złego 
przecież nie zabił
a ja czerpię wodę rzeszotem

by inni żyli 

 

babcia
 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry+ 8 głosów
Marta
Marta
Wiersz · 30 września 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wydawało mi się, że już oceniłam ten wiersz, ale jak się okazuje - nie.
    Przepraszam i nadrabiam zaległości.
    Po prostu kiedy czytam ten tekst moje emocje siegają zenitu!

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    mocny tekst, zabieg z ogłoszeniem trochę prostolinijny, ale forma przekazu broni wiersz.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    To jest bardzo poruszające. Niewiele słów, proste, ton jak w ogłoszeniu prasowym - i chyba przez to robi takie wrażenie.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    pardon, *Rity

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Świetny wiersz. Taki precyzyjny. Pozdrawiam : -))

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    no bo nie wiem, jak go zinterpretować, a wersja Ryty z przerzutnią do dziadka mnie nie przekonuje.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    Rito.. tak .. masz rację .. takie były moje intencje w tych wersach , dzięki za pomoc
    Ir ... cieszę sie z Twojej wizyty i dziękuje za komentarz, pozdrawiam
    Justyna D ... nic nie robic z tym zakamuflowanym błedem, proszę
    bo taka jest prawda i już
    ..Figa ;:))

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    A gdyby czytać przerzutnią, to można ten "zakamuflowany błąd" przypisać dziadkowi - w zakamuflowanym błędzie dziadek nie zrobił nic(złego) (przecież).

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    dla mnie - zastygł , to ogarnięty niemocą, bezsilny(?) z powodu np. "zakamuflowanego błędu", czyli błędu lekarskiego? Chory?

    Basiu, to dobry wiersz.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat temu
Wszystkie komentarze