Dzieci do dobrego domu

Marta

 

oddam parkę 
zaszczepione ufnością

 

nie mają matki 
w wypadku dobroci umarła 
ojciec zastygnął 
w zakamuflowanym błędzie 

 

dziadek nie zrobił nic złego 
przecież nie zabił
a ja czerpię wodę rzeszotem

by inni żyli 

 

babcia
 

Marta
Marta
Wiersz · 30 września 2010
anonim
  • Rita
    Wiersz cały ze smutku :(

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Nie powinno być "zastygł" - podoba mi się Marto.:))

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ''zastygnął'' też jest poprawnie. Po pierwsze - Firefox nie podkreśla, po drugie - cztery słowniki, które mam w domu i dwa znalezione w Sieci dopuszczają taką formę.

    Smutno. Dużo uśmiechu życzę, Marto!!

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    dziekuję Oli za pomoc;)) , Anastazjo, że czytasz z uwagą (też pomyślalam że zawiodla moja polszczyzna) i Tobie Rito ... dobrze, że tu jesteście.;)).

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    Oddam parkę
    zaszczepione ufnością < a nie zaszczepioną? albo jakoś parkę zmienić hm... wiadomo, że chodzi o dzieci, ale to nawet się dziwnie czyta, kiedy nie ma tej spójności.
    Z ojcem i matką to troszkę przegadane jak dla mnie, bo moja mama pracowała w domu dziecka, a i sama dzieckiem rodziców nie jestem. Ubrałaś to zbyt lekko, żeby było dramatycznie. Uwierz, że to jest dramat, kiedy się mówi wierszyk o mamusi w zerówce, kiedy się mamusię widziało ostatnio z innym wujkiem albo w stanie niekompletnym.
    A z babciami to jest tak, że one albo te dzieci same wychowują w duchu religii, albo nie chcą ich znać. Koleżanka miała matkę ojca na mieszkającą na przeciwko domu dziecka, która jej nawet w dzień dziecka nie odwiedzała.

    Jestem uczulona na sierocińce...

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Oddam parkę
    zaszczepione ufnością < a nie zaszczepioną? albo jakoś parkę zmienić hm... wiadomo, że chodzi o dzieci, ale to nawet się dziwnie czyta, kiedy nie ma tej spójności."

    Figo, to jest taka forma ogłoszeniowa, jak: "Oddam szczeniaki. Zaszczepione."

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    Droga Fig;)) bardzo Ci dziękuję za Twoje odczucia wyrażone w komentarzu. Temat jest trudny i tragiczny .,, Mam nadzieje, że przedstawiając go w ten specyficzny sposób , nie uraziłam Twoich uczuć..Wiersz jest spontaniczny, nie napisany dla pochwał, ani temat nie jest z wyboru...
    Babcie są różne ... a tą babcią jestem...niestety. JA .

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    Uważam, że jest dobry. Bez zbędnej empatii...a czytelnik jeśli wrażliwy doczyta między wersami dramat. Nie musi on być wyłożony na ławę. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    wg mnie też całkiem niezły, nie wymusza niczego na czytelniku, nie robi wielkiej patosowej tragedii. twardo, przez to prawdziwie. jedynie co, to "w zakamuflowanym błędzie " - nie mam pomysłu, co z tym błędem zrobić.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Rita
    dla mnie - zastygł , to ogarnięty niemocą, bezsilny(?) z powodu np. "zakamuflowanego błędu", czyli błędu lekarskiego? Chory?

    Basiu, to dobry wiersz.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze