kochani –
dziękuję za wasz list którego nie otrzymałem
ale przeczytałem go kilka razy było mi miło
jest mi tu dobrze nawet czasami fajnie
za oknem ładny widok choć już za późno na późną jesień
mieć okno jest całkiem ekstra nawet jeśli nic nie widać
zawsze można pogapić się nakarmić ptaszki
dla sikorek daję plasterki własnego brzucha
goli nas tylko jeden pan sanitariusz
mówią o nim kalifaktor ale jemu to kalafiorem zwisa
bo jest tępy jak brzytwa kalifaktora
wszyscy śpią w piżamach
siostry i lekarze chyba tez chociaż nie z nami
koledzy piją czaj taką herbatę koloru smoły
ja też piję potem mam sucho w gębie
kiedyś się nawet porzygałem bo to przed śniadaniem
mimo to czaj jest zajebisty mówią koledzy i ja też tak mówię
choć mało gadam bo nie wiem co można mówić do nikogo
ale centralnie staram się i na pewno się poprawię
przyślijcie mi proszę mineralną gazowaną białą czekoladę milka
papierosy jin ling lub monte carlo czerwone
paczkę zabiorą mi i tak lecz dostawać coś to wypas
pozdrawiam was i życzę nie martwcie się nara
wasz syn / ojciec / brat / swat / kuzyn / sąsiad / kolega *
( * niepotrzebne skreślić )
List z detencji
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz
·
6 października 2010
-
Anonimowy Użytkownik:) ten Twój humor......
-
JacekPlus za pomysł, minus za wykonanie. Leksyka płynie z prądem,a to źle. Szkoda, że tak zdewaluowałeś przekaz. Być może chciałeś urealnić, za czym jak najbardziej jestem, ale nie wiem, czy to tędy droga. Ja tu dostrzegam tylko imitację realizmu. Jest taki świetny cytat z Dąbrowskiego "Pozostaje udawać, że się udaje"...szkoda.
-
Justyna D. Barańska"dziękuję za wasz list którego nie otrzymałem" - no cóż, skoro nie otrzymał, to nie ma o czym pisać. rozumiem, że nawet brak reakcji jest reakcją i daje do myślenia, więc można by potraktować jako wyciąganie wniosków z takiej sytuacji. ale tu się kryje jakiś twój stały chwyt działania przez zaprzeczenie, tylko że wcześniej pamiętam to z pojedynczych słów. gadulstwo się porobiło.