tkliwienie

Joanna Krzepina

do skaleczonych ust trzeba przyłożyć chleb
później dać go na pożarcie psu

 

ulepiłam nam lalkę przybrałam ją
w ciało w dech i we włosy wkłuwa się mrozek
ulepiłam nam lalkę żebyśmy mieli
na kogo to przerzucić kiedy zelży

 

a ty opowiedz o życiu naskładaj obietnic
albo papierowych marabutów żeby tylko tu
złapać i pociągnąć a pokiwają łebkami życie to ruch
kamienia w dół rzeki i ślady po nas

 

przejechany jeż kręgosłup węża w mrowisku

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 23 głosy
Joanna Krzepina
Joanna Krzepina
Wiersz · 13 października 2010
anonim
  • afronautix
    a ja nie wiem co tu. ale ja nie jestem.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Emilia Czasami
    no tak, przed chwilą czytałam go na digu ; )

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ....milczenie tu wskazane Joanno.;)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    od tytułu tylko czytać i milczeć... podziwiać

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Mówię, jak sprawa wygląda w moim mniemaniu.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    opiekun robi co do niego należy. chcesz się zamienić?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    a to co za jarmark? oj, padam, opiekun co Ty robisz.......

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    Jacek zapomniał oczywiście dodać, że się nie zna.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Figa
    i ja gratuluję :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Gratuluję, acz dla mnie tekst wyśmienity nie jest. Mimo klarownych obrazów i niebanalnej leksyki, wiersz nie płynie.

    · Zgłoś · 13 lat temu
Wszystkie komentarze