NIEŚMIAŁY

Jakint

a gdyby tak głowę móc schować do środka
ciężkości byłoby zapewne łatwiej
znieść własne grzechy kształtu samorodka
którego próżno podczepiać pod matnie

 

w blasku księżyca będącego na dnie
koryta dla świń niezdolnych do ustępstw
bo wszelka sprzeczność zwykle tonie w wapnie
gaszona słowem i palonym chrustem

 

trudno będzie wówczas sprzeczać się z lustrem
wciąż mówić od rzeczy flaneli potokiem
choć zawsze można nazwać siebie bóstwem
i świat rozpłatać poetyckim okiem

 

niemym pozostać albo ledwie drzemać
wewnętrzny wylew silniejszy jest niż trema

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
Jakint
Jakint
Wiersz · 16 października 2010
anonim
  • romantka
    podoba się to mało powiedziane. Ulubione, o!

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    Mnie się też podoba, przede wszystkim lekkość stylu i poprawność techniki. Nie porwałeś mnie tym tekstem, ale tez czepić się nie mam czego.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    oho! uczta! podoba mi się wydobywanie ze słów większej ilości znaczeń. to jakby przypominajka, że przecież nie można niczego traktować jednowymiarowo. z której strony się zajdzie to inaczej wszystko wygląda. najlepiej to widać na przykładzie języka obcego, gdy znamy tylko jedno znaczenie, a rozmówca używa innego. komunikacja jest wówczas przecudowna ;D

    druga sprawa, bardzo melodyjnie mi się zrobiło i tak się zastanawiam czy to jest adekwatne do tematu. bo się tu upłynniam i razem z rzeką, jaką jest tekst zmierzam do ujścia. ale to może jednak to zasysanie do wnętrza.. hmm
    w każdym razie, dobra robota.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Się mi podobuje. :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    Mnie też;-) Ale faceci bez dogryzania sobie nie mogliby... Psyt ... Idę go poczytać jeszcze raz. Podleczy mi tremę gdy będzie trzeba;-)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Ir
    Po prostu - podoba się :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    Poza tym czy Facet po trzydziestce musi coś jeszcze udowadniać. Choćby i to że daje radę sonetowaniu na motywach. Wolno mu pobalansować na granicy.;-)
    Pozdrawiam;-)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    W sumie i tak biorę w każdej postaci. Tak sobie myślę, że "Nieśmiały" -człek raczej nie jest równo-rytmiczny i zdarzają się mu "jąki" i "arytmie"... ;-)
    To w jakiś sposób przybliża obraz wierszem prawdopodobieństwu.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    "a gdyby tak głowę móc schować do środka"-może bez "a"?
    "wciąż mówić od rzeczy flaneli potokiem"- może bez wciąż?
    "wewnętrzny wylew silniejszy jest niż trema"- może bez "jest"?
    Ale mimo wszystko, nawet akceptując "świadomą"(???) atytmię wiersza, biorę go.
    Choćby z osobistego powodu. Nie powala, ale zwłaszcza puenta przypomina starą prawdę, niezaprzeczalnie autorsko wyśpiewaną. Czasem trzeba, na różne sposoby udowadniać przecież "oczywiste oczywistości". Nie tyle udowadniać, co na kanwie innej melodii podawać na tacy (podlane własną formą sosu na klasycznych motywach, z dodatkiem arytmiki). Choćby i po to, żeby dać powód do czepiania się, które bywa swoistym wyparciem u odbiorcy-czepiacza. Zamiast przytaknąć czepia się. Jak zostawisz powód czepiania zawsze poza wierszem wyjdzie z człeka ... czepiacz, nie człowiek. Wyjdzie z jego spodni "małość". Co rzecz jasna nie zaprzecza słuszności pewnych wątpliwości...
    Ot też mnie wzięło na "oczywiste oczywistości".
    Tak czy inaczej mam tylko małe wątpliwości, czy "arytmia świadoma" (nie zdziwiłbym się), czy też po prostu popłynąłeś biegłością weny i wyszło przemyślane powyższe;-)
    Powód być może zachowasz dla siebie. Licentia Jakintia;-)???

    · Zgłoś · 13 lat temu