niż usta schować ich błysk
w niewyspanie nocne eskapady i mówienie
o Nietzschem lub niczym do wyboru
do koloru nie zostawię alternatywy
– pogrążę wszystko w białej żałobie
będzie trudniej się odnaleźć w końcu
to ja mam tresować małpy w cyrku
dobrze byłoby nie odstawiać
na potem czegoś co można przedwczoraj było
a nie jest nie wpiszę się w rejestr
równości tęczowych flag nie obiecam
– mam małe ręce i możliwości
wygranej w totka nigdy nie zgarnę
mam chujowego scenarzystę więc nie gram roli
pierwszoplanowej
czasami łatwiej jest zamknąć oczy
Krystian T.
Krystian T.
Wiersz
·
19 października 2010
"pogrążę wszystko w białej żałobie
będzie trudniej się odnaleźć w końcu" - skoro żółwie potrafią odnaleźć się w oceanie, to dlaczego nam tak trudno odnaleźć samych siebie?
"a nie jest nie wpiszę się w rejestr" oj po najmniejszej linii oporu.
Dywizy niepotrzebne zupełnie.
Krystek, co ja mam z Tobą zrobić? Kurczę, świetnie dobrałeś elementy- leksyka gra mi bardzo, kapitalna puenta, ale taka, że łał, a z drugiej strony chaos kompletny i połączenia między tymi kapitalnymi elementami są do bani. Co? Mam Ci puścić pół tego wiersza? No ja go chyba "otakuję", ale masz mi napisać potem coś, co mnie zmiecie!