Odbicie śmierci

Scarecrane

Spojrzałem w lustro,
rozpostarłem skrzydła,
i jąłem podziwiać
prostotę swych piór.
Wrzasnąłem chrapliwie,
bo cisza zakwitła,
podkradła się do mnie
podpełzła jak szczur.

 

W lustrze dostrzegłem,
że oczy mam czarne,
tak czarne jak węgiel,
jak czarna jest noc.
A ciszę zabiłem,
bo próby jej marne
wpełzania mi w gardło,
stawania na sztorc.

 

Wrzask kruka jest głośny,
bo ma za zadanie
zabijać i ranić,
wyniszczać i ciąć.
Ja w lustro wpatrzony
podziwiam konanie,
tej ciszy co krwawi,
bo wbiłem w nią szpon.

Scarecrane
Scarecrane
Wiersz · 20 października 2010
anonim
  • ew
    czytało mi się jak tekst piosenki. i jako piosenkę kupiłabym ten tekst. jko poezję, raczej nie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    skrzydła i pióra, nie. w takim kontekście dyskwalifikują u mnie tekst. porównanie czerni do węgla czy nocy jest już tak powszechne, że tylko dobre wplecenie go w wiersz, może coś nowego wnieść. użyte po staremu staje się banałem.

    · Zgłoś · 14 lat