Literatura

uwaga! wiadomość: pewnego dnia w rzece... (wiersz)

Aniołek

liścik znalazłem w butelce,

treścią niebanalną, rzekłbym wielce:

by ręka w drugiej ręce

odnalazła miejsce.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 23 pazdziernika 2010, 23:29
Interpunkcja w drugim wersie do luftu.

Kurczę, najpierw pomyślałem o takim wymownym geście, który się czyni przez złożenie rąk, ale potem doszukałem się bardziej oczywistego motywu trzymania się za ręce....wówczas wiersz runął. A...jeszcze ten "liścik"...może bez zdrobnienia?

Na "nie". W takiej formie na "nie".
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 24 pazdziernika 2010, 01:08
Wiesz Aniołku. Przeczytałem to jako ... hm... zajawkę na uroczą fraszkę, albo prawie limeryk (tylko po pewnej kosmetyce której żąda ta forma)
Krótko mówiąć, a włąściwie kopiując fragmenty z wikipedii, limeryk to taki wiersz- miniaturka
* pięć wersów o ustalonej liczbie sylab
* układ rymów aabba,
(u ciebie trzeba - jak zauważysz - piątego wersu -puenty. Może nie absurdalnej, bo w inny klimat wprowadzasz, ale żartobliwej urokiem. Dla uśmiechu.)
* trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby),
* nazwa geograficzna w pierwszym wersie (podstawa rymu a).
(w wypadku Twojego wiersza "nazwą geograficzną",miejscem, mogłaby być butelka)
Limeryk to rymowaną anegdota,o zwykle stałym układzie narracji:

* wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie,
* zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater),
* krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku ,
* zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim"
------------------------------------------------------------ --------------------
Tak mi się wydaje, że dałoby się to zrobić, ów uroczy i ciepły humorem prawie-limeryk. Nawet widzę jak, ale ... To Twój wiersz;-) Pobaw się poćwicz i pokaż... To właściwie nie jest trudne...
Noale nie mogę Cię wyręczać;-P
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 24 pazdziernika 2010, 02:06
Pewna zielonogórska Aniołka
Chciała napisać wierszyk dla fiołka.
Dała uśmiechom język,
urok (w typie "ciut-krejzi")
I zrobiła w poezję ... fikołka.
----------------------------------------------
Ot taka głupotka na szybko... Na granicach limerycznych, ale przede wszystkim z pełną sympatią dla Ciebie.;-P
Jak napiszesz dobry wiersz ( a jestem pewny że tak będzie!!!) ... to mi potem przelinkuj "moje wypociny z komentarza", abym gdy się będę czepiał;-P dostał ten powyższy tekst jako szpilkę i nauczkę za wymądrzanie się w stanie ... niewyspania;-P
Pozdrawiam serdecznie
Arek
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 24 pazdziernika 2010, 12:06
Kolorowy Areczek z Czeladzi
co w wierszach mądrość swoją zasadził
ćwiczył małe Aniołki
jak zabijać pająki
przypadkiem palec pod packę wsadził

:P
Aniołek 24 pazdziernika 2010, 13:32
Oue, czyli nie wyszło.

Inaczej to rozegram. :P I niekoniecznie w ten sposób, co napisałeś, Arku. ;))
Dziękuję bardzo za komentarze. :)
przysłano: 23 pazdziernika 2010 (historia)

Inne teksty autora

***
Aniołek
AA
Aniołek
matrymonialne
Aniołek
***
Aniołek
xxx
Aniołek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca