jest 5 maja 1821 roku
niewielka wyspa gdzieś na Południowym Atlantyku
gubernator w imieniu jego królewskiej mości Jerzego IV
zabronił mi znów czegokolwiek zabraniać
więc tulę się do ciebie
wysuszone drzewo
chciałbym ci spojrzeć prosto w twarz
lecz ty już od dawna nie masz ani duszy ani ciała
jesteś tylko pustym słowem
( do tego bardzo niesłownym )
ale to twój problem
i tak większość z urzędu uważa
że dotrzymujesz tego czym jesteś
a inny nigdy nie będziesz
dlatego zabieram się stąd -
tym samym jestem sękiem
w twoim konarze w twoich cierniach
tym samym jestem drwalem
który cię zetnie
więc adieu monsieur
mam nadzieję że tam
są tylko sny Talleyranda