przy
każdym wierszu wypadają mi szare komórki
sypią się w drobny mak i nie mogę zebrać
odkurzaczem z podłogi brudu na dobre
wrosłem w siebie korzenie nie chcą iść zgodnie
z kierunkiem grawitacji
a gałęzie przeciwstawiać się
produkcji papieru który tak łatwo daje się obrzygać
rozpad (promienio)twórczy
Krystian T.
Krystian T.
Wiersz
·
2 listopada 2010
Myślę że to co przed chwilą przeczytałem to dopiero zapis procesu myślowego. Taki realizm, który chyba rozmija się z istotą. Spróbuj sobie wyobrazić, że to co napisałeś sportretowałeś (niech będzie że w zgodzie z kanonami realizmu!!!) na szybie. Potem usiadłeś i po chwili zacząłeś w tę szybę nap...lać jak smagnięciami pędzla (nawet w rytmie i w antyrytmie melodii twego nastroju zapisanego powyższym szkicem). Potem odejdź i wróć zobaczyć co narobiłeś. Znajdziesz wiersz;-P
arek, może wymaga opracowania. poślęczę jeszcze nad nim. ;)
idziesz w turpizm. nic w tym złego, ale sposób w jaki to robisz nie przekonuje mnie.