matematyką zabijam
pochodną prawej rękimaluję obolały uśmiech
potęgą słowa
z bukietu róż
wycinam część oddaną
po spożyciu szczęścia
jedną prostą kreślę...
wzór na życie?
istnieje
budzik po lewej stronie
przypominający
jeszcze tylko jeden papieros
matematyką zabijam
pochodną prawej ręki
A co do wiersza. Rzeczywiście- niezły. Moją szczególną uwagę zwrócił czas. Konsekwencja w jego kreowaniu wyszła wierszowi na dobre. Dodatkową siłę stanowią dwa bardzo istotne czynniki: istnienie (wzoru) i budzik. Obrazowanie też jak najbardziej na "tak". Mam tylko jedną uwagę: Tytuł. Po pierwsze stosowanie "/" jako nawiasu(?) jest zwykłym błędem edytorskim, ani to ładne, ani praktyczne- ale nie o tym chciałem. Sądzę, że dopowiedzenie w tytule to sprawa absolutnie zbędna.