Urodziłem sie i umrę,
ale najpierw kupię trumnę.
Do niej cielsko swoje włożę
i wygodnie sie ułożę.
Kościelnemu w łapę dam
by mi dołek wykopał.
Księdza także chcę zaprosić
by kazanie mógł wygłosić.
Organista również wpadnie
by zaśpiewać bardzo ładnie.
A gdy uroczystość się zakończy
wszyscy piwo będą sączyć.
Niestety w takiej formie tekst nie może przejść autoryzacji.
dobrze, że ludzie chcą się wyrażać i że tą chęć przekładają na sztukę, ale żeby coś nazwać sztuką, trzeba się wpierw nad tym napracować. tutaj po pierwsze, kwestia rymów. fajnie, że uciekasz od gramatycznych, ale zastosowane przez ciebie rymy są na tyle słyszalne i wyczuwalne, że robią z tekstu dziecinną rymowankę. Po drugie, lubię prostotę, ale w twoim tekście zrodziła się ubogość.
nie jestem za autoryzacją, aczkolwiek podoba mi się takie oswajanie śmierci. pokazanie, że to nic wielkiego, że w sumie obłożona jest pewnymi zasadami, które należy spełnić - obrządek.
Odezwij się prywatnie, a mogę Ci pomóc wstawić polski język. :)