Literatura

eksmisje (wiersz)

varzyvo

Najszybszą sprawą w sądzie jest sprawa o eksmisję. I najczęstszą... Winnych nie ma tak naprawdę wszyscy są ofiarami losu, którego nie wybierali

Pod salą sądową siedzą
eksmisje
czasem śmierdzą papierosem
i zimnem
gonią swoje dzieci
i ganią
Angelika, Natan, Jessika, Wiktoria!
i w wózkach nerwowo
kołysanką
zeznań usypiają sędziego


nie mam innego mieszkania
nie płaciłem, bo nie miałem
to nie mój bałagan
bo mąż pije, tata bił,
żona uciekła z innym
wuj pracę stracił na czarno
ubraliśmy się, bo umarły
 renta z babcią


zwykła eksmisja, dzisiaj dziesiąta

sędzia na zegarek spojrzał

było-minęło
kieszonkowe, becikowe, socjalne, mieszkalne
dodatki


z nich będziemy płacić
naciągają eksmisje
przydługie rękawy
gryzą paznokcie skubią
skórki w obawie
trochę
o pociechy swoje
biegnące korytarzem

 

czy uda im się
przed rodziców losem
uciec
 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 listopada 2010, 11:12
o ja bym się nie zgodziła z zajawką, bo bardzo trudno eksmitować rodzinę, zwłaszcza jak są te Andżeliki czy Dżesiki. wielodzietność obwarowuje rodzinę lepiej niż mury i fosa fortecy ;)

co do samego tekstu:
1. jak już dajesz kursywę, to wywal cudzysłów
2. znak zapytania jest zbyteczny, wybrzmiewa z samych słów, a graficznie wygląda okropnie.
3. jeszcze gdyby tak podział na strofy wprowadzić, byłoby przyzwoicie.

w każdym razie jestem za autoryzacją. całkiem niezłe przerzutnie, które wydobywają te podwójne znaczenia, tak jak w moim mniemaniu powinny. nie ma gadulstwa czy obrony biednych lub ostentacyjne potępienie. przekaz w pewnym sensie świadka obiektywnego (tylko w pewnym, bo przecież nic nie jest obiektywne).
"pomyślałby sędzia, gdyby
o nich warto myśleć
było-minęło" - w sumie to ten fragment wybija mnie tylko z rytmu. wywalenie nagle sędziego to z jednej strony ukazanie jak góruje nad pozwanymi, ale z drugiej wyskakuje wraz z Filipem z konopi.
varzyvo
varzyvo 11 listopada 2010, 13:12
przemyślę, dzięki:) co do zajawki... wykonać eksmisję jest trudno, bo właśnie - dzieci i czekanie na lokal socjalny, ale orzec... porażająco łatwo.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 listopada 2010, 21:29
wracaj mi tu do tekstu, bo chciałabym już puścić ;P
varzyvo
varzyvo 14 listopada 2010, 01:54
już jestem... pisałam przecież przy okazji kubka, że trzeba wyjechać;P poprawiłam (albo nie poprawiłam?)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 14 listopada 2010, 13:27
na lepsze wyszło :)
Mikołaj Maćkowiak
Mikołaj Maćkowiak 14 lutego 2011, 19:30
Tego też nie czytałem przed poprawkami, ale wersja ostateczna jest spoko. Cieszę się, że Justyna puściła na pierwszą. Najbardziej odpowiada właśnie ta relacja kogoś będącego obok.
przysłano: 7 listopada 2010 (historia)

Inne teksty autora

Do Patryka M.
varzyvo
małe wymagania
varzyvo
pic
varzyvo
kloszardzi
varzyvo
Niezmordowana
varzyvo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca