Ojciec Karl Rahner SI pisze list do Luisy Rinser

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

 

ten list powinienem napisać bardzo dawno
ale nigdy mnie nie stworzono
nie uczyniono ofiarą owocu
który od zarania był tylko mgłą
pozostał na wieki tylko mrzonką

 

piszesz do mnie
Moja Rybko, Ukochany
niewątpliwie
jestem rybą
w rzece w morzu w deszczu
w kropli dziegciu na łyżkę siarki
i jak na zdrową rybę przystało
zacząłem śmierdzieć od głowy

 

padam przed Tobą
moja Wuschel* Ecclesio
na każde kolano
ziemskie niebieskie piekielne -
wielu widziało płaczącą ikonę
ale tylko ja widziałem ją w nocy
na Twoich piersiach na Twoich pośladkach
na wewnętrznej stronie Twoich ud

 

teraz wystawiam na obraz i pośmiewisko
skarb świątyni –
zapomniałem o nim
ale ciągle noszę
to fałszywe brzemię

 

w sennej kałuży grzechu
zło jest czyste jak niewinność
zło jest czyste jak miłość -
mordercy stają u bram mojego grobu
pewnego dnia do nich dołączysz
a ja otworzę Ci drzwi

 

Przypis:

*) Wuschel – niemiecki odpowiednik Woozle, postaci z Kubusia Puchatka A. A. Milne’a
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 8 listopada 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "wielu widziało płaczącą ikonę
    ale tylko ja widziałem ją w nocy
    na Twoich piersiach na Twoich pośladkach
    na wewnętrznej stronie Twoich ud"

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ciekwe...nie powiem.Jeszcze wroce.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    "pozostał na wieki " śmiało może owe "na wieki" wyrzucić. Dublujesz się trochę.

    Poza tym wiersz ciężki od filozofii. Tym razem uległem jego czarowi. Może dlatego, że tematycznie wiersz jest mi bliski.

    na "tak".

    · Zgłoś · 14 lat