Rozmowy spracowane. O stagnacji.

Krystian T.

Oliwia, ja wiszę, bo ktoś wyłączył grawitację albo

tak mi się tylko wydaje. Wybacz, że

musisz czekać na odpowiedź, bo nie jest łatwo
odpowiedzieć  na proste pytanie. Ale już wyjaśniam. Wszystko,

co we mnie, nie kończy się za zakrętem, tylko zatacza
nowe kręgi na wodzie. Są coraz szersze i

perspektywa zawęża się do oczu. A szkoda,
byś nie widziała tego, co chcę ci

powiedzieć – to tylko
zwykły bełkot, który mnie zapędził

do końca.

Krystian T.
Krystian T.
Wiersz · 9 listopada 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    na wieczorową porę w sam raz.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Fajnie zaczynasz, bezpośrednio i obrazowo. A potem mam wrażenie jakiegoś niedosytu. Jakbyś próbował coś powiedzieć i nie dał rady. Może to zamierzone. Podmiot się nam zawiesił i ma problem z wyrażeniem myśli.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    Żeś mnie, kurczę, rozgryzła w całej rozciągłości, bo tak się właśnie czułem tego dnia, w którym to powstawało.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ależ ja bystra jestem, no nie mogę:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    ano jesteś;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Radsportler
    ale co ci wisi w tym wierszu, i dlaczego męczysz biedną oliwie że ci wisi, czy ona jest temu winna ??

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ce.
    moim skromnym zdaniem, jeden z lepszych Twoich i ciekawa wersyfikacja

    · Zgłoś · 14 lat
  • Rita
    że ja go nie do tej pory nie przeczytałam..?
    ale za to jaka miła niespodzianka!
    :))

    · Zgłoś · 14 lat