albo krew albo kość.

Magda

jesteś taki prosty
chociaż żuchwę raczej masz prostokątną
owalne bardziej paznokcie i żyły tętniące mocniej

widziałam
słowotwórstwo krwi błękitnej - zarodek w ciepłym ojcu
nieszczęsne wargi na pokuszenie
i na pokutę po południu

grzbiet
do skłonu na amen

 

za święty o te kilkadziesiąt kilometrów
zbyt bardzo mój na tę odległość
i na ten czas uchylonego wieczka
kiedy pod spodem psuje się konserwa

 

w międzyczasach

 

dziewiczych początkach brudnych ziemią
małych dłoniach
a mocniejszych teraz

 

wróć po więcej
 

Magda
Magda
Wiersz · 18 listopada 2010
anonim
  • sin∞ger
    pozapisywałbym inaczej, ale jaram się, spalam się. znów.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Mocne. Ewidentne dla mnie złamanie otwarte narządu, który powinien funkcjonować bez bolącego kuku. Ale działa i to działanie zapisałaś przekonująco.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marcin Sierszyński
    Jak dla mnie - perfekcyjne, pod każdym względem. "słowotwórstwo krwi błękitnej - zarodek w ciepłym ojcu" zapadnie mi w pamięć na długo, jeśli nie na zawsze.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Magda
    dziękuję Wam :)

    · Zgłoś · 13 lat