Człowiek nie zawsze jest ślepy

Marta

w przechowalni 
karmiłam twoje życie
gdzie przybywali ofiarodawcy 
butelek 

 

przesuwałam kanapy i doby 
szukałam ciebie we śnie 
gdzie łatwiej się spotkać 
a czyny trwają nadal 
by zrozumieć więcej

 

gdy wylały rozprute żyły 
sprawdziłam czy jeszcze jesteś
czy ja jestem jeszcze 

 

wtedy
w bieli kaftanu bezpiecznie
zobaczyłam twarz człowieka


 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 7 głosów
Marta
Marta
Wiersz · 20 listopada 2010
anonim
  • Ce.
    cudnie

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Marta
    alkoholizm jest chorobą - ślepotą. Wylały żyły , bo była próba samobójcza, która przyczyniła się do uratowania życia, bo automatycznie otworzyła drzwi do szpitala psychiatrycznego, gdyż nie było innej możliwości zmuszenia osoby do podjęcia się dobrowolnie leczenia, Musiało dojść do tragedii rzucenia sie na swoje i innych życie i tak w bieli kaftanu..... wyleczył się z chorby alkoholowej.
    Jacek;))... nie jest to filmowa sceneria ale prawdziwa ... liczę sie z Twoja szczera opinia, zawsze
    Dżastan ;)) bardzo dziękuję za Twój komentarz i głos
    Justyna:)) pozdrawiam ... no ten tytuł nie kazdemu podejdzie, ale i ja byłam ślepa w czasie choroby i on i inni .. i zazwyczaj ludzie zamykała oczy slepna na nieszczęścia innych
    Wszystkim:))) bardzo dziękuje za głosy na tem bardzo osobisty wiersz ... wyróżnienie dodaje skrzydeł!
    co jest mi bardzo pomocne, bo na święta i nowy rok zostaję w pyłach jak po wybuchu wulkanu i bez sufitów ...z powodu nieudanego remontu i własnej głupoty.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Dżastin
    Dla mnie "gdy wylały rozprute żyły " odstaje za bardzo. Za każdym razie, gdy czytam całość, ten wers odrywa mnie od konwencji, jakoś tak nieprawdziwie wybrzmiewa w kontekście.
    Przychylam się do opinii Jacka w kwestii ralizmu i Justyny a'propos tytułu.
    Poza tym, wiersz w całości podoba mi się. Bardziej bez tytułu ;)
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Byłby to tekst "przeciętny", ale nie chcę psuć Ci ocen. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tej opinii?:)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    "szukałam ciebie we śnie" Ciebie...nie lepiej "cię"?

    Technicznie to wszystko jest w miarę poprawnie, ale przyczepię się do samej historii. Nie wiem, to chyba po trosze filmowa historia szaleństwa. Przez to, że skupiasz się na "rozprutych żyłach" potem na "sprawdzaniu, czy się jest", później na "bieli kaftanu + [bezpiecznie]", wychodzi nam bardzo naciągana narracja. Ja się takim narracjom sprzeciwiam, bo jestem zwolennikiem realizmu akcji w tekstach poetyckich. Cóż, to poważny zarzut, ale taki był Twój wybór, więc wiersz popieram.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    jedyne, c mi tu tak konkretnie przeszkadza, to tytuł, szaleństwa, wariactwa i kaftan - ok. to się nawet łączy. pomyśl nad tytułem, to pogadamy.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "przesuwałam kanapy i doby
    szukałam ciebie we śnie
    gdzie łatwiej się spotkać
    a czyny trwają nadal
    by zrozumieć więcej" - genialne!!!
    Później biel kaftana daje namiastkę bezpieczeństwa, co jest absurdem, ale Ty właśnie otwierasz mi oczy- życie, to teatr absurdu!

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Marta
    Rita;)) i Waris :)) bardzo mi miłło i dziękuje za spędzeny czas przy moim wierszu i za głosy.

    Ir ;)) jestem wdzięczna za Twoje porady . Wiesz, ta wersja już jest mocno skrócona,!
    orgyginał był naprawdę długachny. Ja chyba mam tendencje na PRZE ...
    przesadzania ? przedekorowywania ? przekonywania. ? itd. Często mam dobrą myśl i ramy do wiersza... a potem ładuję więcej wersów i jeszcze i więcej do środka i on sobie tak ... pączkuje...

    Pozdrawiam was bardzo serdecznie .

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Marto - bdb wyszlo. jednak mysle, ze podszepty Ir sa nieglupie.Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Ir
    Tylko bym go troszkę odchudziła:


    karmiłam twoje życie
    gdy przybywali ofiarodawcy
    butelek


    przesuwałam kanapy i doby
    szukałam ciebie we śnie
    gdzie łatwiej się spotkać


    gdy wylały żyły
    sprawdziłam czy jeszcze jesteś
    czy ja jestem


    w bieli kaftana bezpiecznie
    zobaczyłam twarz człowieka


    Jest extra, bez zbędnego dramatyzowania, bez empatii, ale aż krzyczy wymową.

    Ponadto jakże wymowny tytuł !

    Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 13 lat temu
Wszystkie komentarze