Literatura

POLOWANIE NA OSY (wiersz)

Jakint

po jedenastej nieczynne
butelek nie skupują bo nie ma ich gdzie składować
ciężarówki jeżdżą dwa razy dziennie
w przerwach od potrąceń

 

emerytowany dekarz wspomina kolor trawy
mówi że kiedyś była zieleńsza
można ją było żuć i wyobrażać przy tym prawdziwe życie
poza drelichem

 

bielizna na sztuki ale raczej byle jaka
rwąca się przy każdym ściąganiu nakładaniu
poprawianiu w kroczu
gdy podnieta o kilka stopni

 

wyżej

szeroki horyzont i możliwość wyboru
odpowiedniej talii


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marek_pl
marek_pl 21 listopada 2010, 23:51
przekaz bardzo czytelny, no i opowiada o czymś konkretnym. Troszkę mi przypomina frazy z Sosnowskiego, co dodaje wierszowi dodatkową wartość.
Jakint
Jakint 22 listopada 2010, 11:01
Dzięki Marku.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 22 listopada 2010, 20:22
Jakieś to poszarpane, każda strofka jakby o czym innym. Jedynie talię łączę z osą. Pewnie treść zbyt poukrywana. :)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 24 listopada 2010, 01:13
no bo związki, kiedy mają krach pociągają za sobą pijaństwa i przy takich polowaniach to można upaść nisko... na samą łąkę.
Jakint
Jakint 25 listopada 2010, 11:27
Powiedziałbym Tomku że jest tu niejakie pięcie w górę. Wówczas kamuflaż jak najbardziej wskazany, bo zło czai się za rogami okrągłych domostw. Talię połączyłeś za to celująco.

Public Relation to degradejszon. ;)
przysłano: 21 listopada 2010 (historia)

Inne teksty autora

HINDENBURG
Jakint
ROJBER
Jakint
BIAŁY
Jakint
SKŁADAM SIĘ
Jakint
OBRAZY
Jakint
EKFRAZA
Jakint
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca