Most się kończy.. (wiersz)
Albert Pluta
W nocy zapalam światło
i otwieram okno,
by znów przed świtem wszystko spisać na straty.
Kładę się do łóżka
lecz w nim tylko zmącone prześcieradło,
małe blaszane owce
uszlachetnione wczorajszym
zerknięciem.
Czy wszystko co oczy uniosą,
należy wpisać w serce,
aby wiedzieć więcej
nim ponownie się zaśnie?
dobry
1 głos
przysłano:
24 listopada 2010
(historia)
przysłał
Albert Pluta –
24 listopada 2010, 11:39
autoryzował
Justyna D. Barańska –
2 grudnia 2010, 18:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"nieśmiałym zerknięciem." Czy zerknięcie nie jest nacechowane taką właśnie nieśmiałą ukradkowością? Pytam tylko konieczność użycia "nieśmiałości".
" "uniosą"" metafora to naturalne środowisko wiersza, stąd nie zapisujemy jej w cudzysłowie.
" wpisane być" oj sztucznie brzmi ta inwersja.
Użycie dwóch kropek w tytule to oczywiście zabieg zamierzony, tak?
Sporo potknięć. Czekam na odpowiedź, bo w tej wersji wiersza puścić nie można, a szkoda byłoby go zmarnować.
skoro autor milczy, a Jacek tej formy też nie akceptuje, to odrzucam.