Literatura

faza trzecia. (wiersz)

Magda

czy właśnie tak się tęskni?
ssąc palec z nadwrażliwości nie wiedząc gdzie i skąd
na ślepo i sztucznie krew karmić pulsem przerywanym
serce rozkrajać w kuchni co ranek

chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
mdlącą czystą proteiną zastąpić glukozę

i nie wódź nas na pokuszenie
już tylko głową stężałą czuć insulinę

 

przyjaciół mieć kilku i psa na podwórku
ścięte gałęzie dwie puste garście
wzrok wbity w skubane drewno
kosmos na karku i jedyny racjonalny powód
spiesz się spiesz się spiesz się

 

jak mantrę

 

obsesją pielęgnować modlitwę

użyźniać tę ostatnią w domysły
wiarę

i nie stracić przekonania byle
że wszystko to płaczące Naprawdę


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
sin∞ger
sin∞ger 25 listopada 2010, 19:28
ech. i znów nie wiem co mam Ci napisać.
Karaimka
Karaimka 26 listopada 2010, 18:12
Mala aszybka - użyźniać;)
Magda
Magda 27 listopada 2010, 22:08
no tak, dziękuję ;p
Jacek
Jacek 30 listopada 2010, 20:37
O. Zagrało. Początkowo miałem wrażenie chaosu, ale wystarczyło przeczytać ponownie i ponownie. Jak mantrę. Bardzo dobry, szeroki kontekstualnie tekst. Za.
Jacek
Jacek 30 listopada 2010, 20:37
A nawet leć na pierwszą, bo się dziewczyny obijają i nie ma czego puszczać. To się ja porządzę i puszczę:D
Waris
Waris 11 stycznia 2011, 10:50
ale tekst ! - ukłon wielki.)
przysłano: 25 listopada 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca