Przejście

norka


Spotkałam Anioła. Spacerował w resztkach. Spytałam go
o czas. Spuścił głowę, udał, że nie słyszy, więc poszłam
dalej. Widziałam też Diabła. Spytałam go o życie
i śmierć. Powiedział, że verstehe nicht. Spytałam po niemiecku, a on
po francusku. Nie znam francuskiego, więc poszłam
dalej. I dwudziestokilkuletnią dziewczynkę rzucającą kulki

z żywopłotu, żeby je zdeptać.

norka
norka
Wiersz · 26 listopada 2010
anonim
  • norka
    Jest przydługawy i smętny, czy nie jest?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    straszne kapelusze z rodziny muchomorów sromotnikowych :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • norka
    jak od sromotnikowych, to zgniłe chyba lekko ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja tam wolę kozaki;)stuk stuk

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    Trochę jak proza, trochę nie na czasie. Ale czytaj współczesną. Wyrobisz się. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • norka
    Nie chcę być na czasie - dlatego odeszłam wcześniej z wywroty(znaczy zrobiłam sobie dłuuugą przerwę). Po prostu z czasem ukierunkowuje na jeden konkretny styl - wiele świetnych tekstów a wszystkie jak przez kalkę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • norka
    Aha, może jeszcze tylko jedno - w pierwszym rzucie nie było w ogóle wyliczeń. Dziewczynka była od razu po dalej. Może je jednak wyrzucić?

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    nie wiem co powiedziec....wedlug mnie przegadany.

    · Zgłoś · 14 lat
  • norka
    Czyli wywalać wyliczenia?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    rzuciłaś się na trudne figury, które aby dobrze wykorzystać, trzeba się porządnie napracować, bo trzeba pamiętać o ich dotychczasowym dorobku. anioły z kapeluszami nie wyszły poza przejście opisywane na wiele sposobów. motywy z wyliczanki wyglądają jakbyś pozbierała pierwsze lepsze pomysły.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze