Ostseebad Stolpmünde

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

                                                                 Czuwający mają świat wspólny,
                                                     śpiący są odwróceni do swoich osobnych światów.

                                                                         Heraklit z Efezu 
pierwsza połowa września -
w Ustce wiatr frymarczy wszelką miarą 

 

stalowym krokiem obszywam trotuar na Marynarki Polskiej
niczym pruski feldwebel na Hauptstraße 
w towarzystwie niewidzialnego spojrzenia Wilhelma II

 

na Alter Kirschplatz pośród lipowego obrysu śpiącego kamienia 
szukam żywicznego bólu drzewa Yggdrasill - 
jedyny sposób by zdążyć 
przed ostatnią plagą sowitych dreszczy 
w fali utoczonej krwi z brunatnej tęczy

 

przez chwilę zestawiam ten maniakalny landschaft 
z czułostkowym wątkiem pastoralnego piękna młodocianej jesieni 
oraz pożogą quondam castrum Stolpesmunde w 1644 roku

być może 
spotkałem kiedyś Friedricha Klein – Chevaliera i Arnolda Köpke
być może 
wypiekałem neogotycką kirchę z Franzem Draheimem
być może
śpiewałem Vaterunser z pastorem Spittelem w Ferienheim 

 

mój spazm
pozostaje matowy 
jak szyby kolejki do Schlawe i Smolzin
choć nie wozi już ona
herzoga von Bismarcka ani gauleitera Forstera
choć nie wozi już
nikogo

 

gdzieś tu mieszka piaszczysta pomroka 
zjedzonej przez morze Góry Hindenburga
rozpisana na wniebowzięte spojrzenia 
tych którzy poszli kolczastym duktem zasieków Verdun i Tannenbera
prosto w zachłanne płomienie rozlanej paszczy Fenrira –
albowiem szczęśliwy owoc żywota który przypasał oręż
bo miecz stanie się człowiekiem 
a przeklęty śmiertelnik którego obwiązano rynsztunkiem 
bo mieczem w przedwiecznym jadzie
się stanie
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 2 grudnia 2010
anonim
  • Jacek
    Wojtku, zawsze mam ogromny dylemat, gdy przychodzi mi mierzyć się z Twoimi tekstami...Nie mogę przecież zwracać uwagi tylko na frapującą warstwę filozoficzną- bo głębi nie można Twoim wierszom odmówić. Tu jednak nie mam podstaw ku temu, żeby wiersz został opublikowany- nie mam podstaw w warstwie technicznej.
    - Jesteś niekonsekwentny w odmianie nazwisk obcych
    - Warstwę brzmieniową i semantyczną dominuje leksyka niezrozumiała. To nie znaczy, że takowej być nie może, ale widzisz....gdy to ona jawi się jako czynnik konstruujący przestrzeń, wówczas robi się nieciekawie. Nie znaczy to też, ze takowa przestrzeni konstruować nie może, ale musi wówczas wnosić do niej element znaczący, nie znaczony. Wiersz najzwyczajniej nie przebija się przez ten poziom.

    · Zgłoś · 13 lat