Grudzień Mamo

Goosfrabba


ja wolę w rączce zasnąć
pana mikołaja

za oknem sanie jak mosty
do księżyca

zatrzasnąć się w skarpecie
jak mysz na kompoście

pocieszyć się
z bycia jeszcze

i jeszcze wolę
ciepłe koce
co w kącie leżą
jak ty

pod kominkiem mamo
który gaśnie
 

Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz · 7 grudnia 2010
anonim