Kłamliwy Sen

Wiktor Kaczmarek

Stoisz na środku wolności

 

Szepczesz sny krystaliczne

 

Odpowiadasz o zmienionym zmroku

 

Wchodzisz w świt z nowym zamiarem

 

 

Skąpana ciemnymi stronami księżyca

 

Opuszczasz te miejsca

 

Odbywasz podróż do świata antycznych jezior

 

Gdzie aniołowie też zasługują na śmierć

 

Skromny i stłamiony świadek

 

Którego przywołujesz do zmian w Twoich słowach

 

 

Podchodzisz do płaczu śpiewanego do roku

 

Przestajesz szeptać

 

I poprostu

 

Się

 

Budzisz.

Wiktor Kaczmarek
Wiktor Kaczmarek
Wiersz · 7 grudnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Stoisz, szepczesz, opowiadasz, wchodzisz, odbywasz, budzisz ....isz, asz,.esz, itd.,widzisz to Wiktorze? Myślę, że jeszcze zmienisz zanim dotrą opiekunowie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Waris, no i nie zmienił niestety. chcesz budować klimat i obrazy, ale stosujesz stale te same konstrukcje, odbijasz czytelnika w puste słowa. do tego dochodzą jeszcze mocno powycierane motywy. słabo tym razem.

    · Zgłoś · 13 lat