Czysta cisza zbiega z parnassus
Wszystkie głosy wybiegają na dziedziniec by
Zniszyczyć wzgórza słow i
Zmrozić wszystkie łodygi naszych kwiatów
By zaznać tego co zaznane
Trzeba nasączyć trucizną
Naszych najbliższych wrogów
Dać im odejść