Imperium

Mocha

kiedy wybuduję dom
pudełko bez zbędnych kolorów
metalowe i proste kuszące bielą
będę wiedzieć że spokój zapanował

 

nikt nie naruszy muru mnie samej
co nie samotnością tylko ostoją
zielenią okraszę wiek we mnie

 

w śród ludzi ale nie z nimi
z gazetą w dłoni bez polityki
poglądów idei

 

a Syzyf
cóż on już nie we mnie
nadal pchać będzie to i owo na chwałę

Mocha
Mocha
Wiersz · 12 grudnia 2010
anonim
  • Kundel
    Wybacz, ale po przeczytaniu odniosłem wrażenie nijakości. Chyba bardziej jako terapia niż chęć przekazania czegoś.

    PS. "kiedy wybudujĘ (...)"

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Zapraszam do dyskusji Niszy Krytyczno-literackiej na temat poezji Agnieszki Mirahiny: http://www.wywrota.pl/forum/topic/18758

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    "wśród" piszemy łącznie.
    Dla mnie tu jest zbyt duże pomieszanie wątków. Tytułowe imperium, dom, coś silnego, nie do przebicia, można było ciągnąć w tę stronę, w stronę nienaruszalności i niezburzalności. Tymczasem pojawia się oklepanizm wyodrębnienia się z tłumu, odcięcie od mas i bach! Syzyf! Syzyf nie za bardzo ma tu podstawy do pchania. Wepchnięty na siłę.

    · Zgłoś · 13 lat