wypełniona próbą modlitwy
do mnie podobna
zmęczeniem
żegnaj domie
z bramą dobroczynności
którą tak trudno było otwierać
a teraz zamknąć
jeszcze raz spojrzę na ciebie
z rynku zdejmę szyld z kacem
a potem zakropię oczy
środkami na sen
brama (bez okropnego dopełniacza z dobroczynnością) zwraca uwagę na podobieństwo do ludzi, do relacji międzyludzkich, gdy trzeba się namęczyć, by do drugiego człowieka dotrzeć, ale też jak łatwo te kruche więzi zerwać. czasem jedno słowo wystarczy, żebyśmy już nigdy wejść nie mogli.
to są takie moje dwa wyobrażenia, dwa momenty, które w tym tekście polubiłam, ale nie wiem, czy to wystarczy do polubienia całego tekstu.
To jest wiersz !...wyśmienity wiersz !