nie
przewidziałem że słowa są takie
twarde że będą łamać palce
u podstawy czaszki
takie schorzenia się leczy
długo paprzą się
i nie można hasać po łąkach
(wszystkie stokrotki przekwitły
nim dobiegłem do trawy)
myślałem że można oswoić świat
Krystian T.
Krystian T.
Wiersz
·
16 grudnia 2010
twarde że będą łamać palce
u podstawy czaszki", świetne!
Ja bym w tym tekście poszła w takie fajne odurzenie narkotykowe, twarde
słowa, latanie po łące, dobieganie do trawy
w końcu konieczność leczenia. Poza tym masz do tego nadający się tytuł.
Na tę chwilę rzeczywiście, masz klapnięty tekst.