głodna

Aminta Borkowski

 

artyści

skrzydlaci czy zimnokrwiści

coście zrobili ze sztuką bękarty niedopieszczone

to co ma świecić palce w niszach gryzie

co dano z góry zakopaliście w ziemi

 

dobrze że cztery pory uroku

nie tracą tak szybko jak ekoludzie straszą

zima skry na rzęsy ciska

wiosna porusza nozdrzami

uda rozchyla rozpieszczone lato

jesień pokutę układa w witrażach

 

a ja nos zadzieram tylko w dół

bosym stopom błogosławię drogę

do piękniejszej strony zapatrzenia
Aminta Borkowski
Aminta Borkowski
Wiersz · 17 grudnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dobre, Aminto :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Generalnie TAK, nowe spojrzenie , indywidualne :
    "artyści

    skrzydlaci czy zimnokrwiści", już tutaj mam ochotę podpisać się pod Twoimi słowami.
    Ostatnia zwrotka jak dla mnie słabsza od pozostałych.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Szczególnie końcówka mnie uderzyła.

    Witamy ponownie!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    dużo tu słów, które już padły, stwierdzeń, który już w sumie tylko echem się odbijają; zmiany, które pesymistom wydają się zawsze gorsze, a optymiści spoglądają na nie przez pryzmat lepszej przyszłości. z całości wyróżniłabym jedynie dwa wersy:
    "uda rozchyla rozpieszczone lato
    jesień pokutę układa w witrażach" - bo tutaj wchodzisz we własne krajobrazy, tworzysz ten wiersz, poza obrębem tego fragmentu, nie mam takiego odczucia.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    "a ja nos zadzieram tylko w dół" - fantastycznie Aminta!

    Z takim nosem o wiele dalej się zajdzie:)

    Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 13 lat