Rozmowa z Adamem

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

 

filozof doskonały
jedząc zaczadzoną rybę
bezpruderyjnie rozrzucał ości
po bezbożnych zakamarkach
niepogrzebanej nekropolii
bogów i smoków

 

żeby to wszystko zrozumieć
te wszystkie epitafia macewy i urny
to dopiero trzeba mieć głowę
jak ryba
niemalże

pomyślał
dziwiąc się przy tym
że tak szczerze
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 20 grudnia 2010
anonim
  • Jacek
    O! To jest naprawdę dobre. Podoba mi się pomysł na taką akurat konstrukcję. Nie mam zastrzeżeń do wersyfikacji, leksyki - do niczego. Do tego niezwykle kąśliwe zakończenie...warto było przeczytać.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    dobrze te ości współgrają ze śmiercią, taka "rybia" nekropolia, co ma swoje uzasadnienie i jakby się tak zastanowić, filozofia mogłaby mieć takie obrazowe przykłady.
    tak, tak.. ryba to niebezpieczne narzędzie. Witkacy trochę o tym przypomina w "Iwonie".

    · Zgłoś · 13 lat