po kolei

Wiktor Smol

wyliczanka miejsc skadrowanych widoków
w pośpiechu relacji skądś dokądś
jedna za drugą mijają godziny postoju
i snute historie nastawiania zegarków

 

w stukocie żelaznych kół na rozjazdach
jest jakiś  r o z k ł a d
i pan w partyjnym krawacie udający fachowca
i szlaban i szlus i mordęga z biletem w ręku

 

uwaga uwaga tu dworzec warszawa
pociąg z katowic wjeżdża na peron dziewiąty

 

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 21 grudnia 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    "i snute historie nastawiania zegarków" nieco wybija mnie z czytania ten wers. podoba mi się natomiast natłok, który zmieścił się w ramach wiersza. rzuciłeś czytelnika na peron i tłum ociera się teraz o niego - wyczuwalna sprawa.
    o kolei już wiele napisano, ale najczęściej są to same dworce albo opis samego podróżowania i jego wpływu na podmiot. tutaj sama wyciągam wnioski :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Ileż razy te wjazdy mi przerywały jazdę. To jakiś fenomen, jak wnikliwie można w pociągu przemyśleć siebie i cały skład. I chyba każdy musi popełnić taki "kolejny" wiersz. Dobry jest.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Dziękuję.

    · Zgłoś · 13 lat